poniedziałek, 24 października 2016

Chelsea gromi Manchester United na Stamford Bridge.

W niedzielę 23 października Chelsea podejmowała u siebie Manchester United. Jose Mourinho wrócił na Stamford Bridge jako szkoleniowiec innego zespołu i nie był to dla niego udany powrót. The Blues zasłużenie pokonało Manchester United 4:0.

Pierwsza bramka została zdobyta przez drużynę Antonio Conte już w 30 sekundzie meczu. Piłkę z lewej strony boiska podał Alonso do Pedro, który wykorzystał błąd pary Smalling-Blind, którzy nie dogadali się kto ma tą piłkę przejąc, Pedro ją przyjął, minął jeszcze nadbiegającego De Gea i zdobył bramkę. Fatalne zachowanie obrony Manchesteru.


Druga bramka dla piłkarzy Conte, została zdobyta w 20 minucie. Piłkę rzutu rożnego dośrodkowywał Hazard, piłkę głową dotknął Matić, trafiła ona do Cahilla a ten pokonał De Gea. Piłka jeszcze odbiła się od Herrery.


                                       

Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 2:0. Drużyna Mourinho nie istniała na boisku.

W drugiej połowie Chelsea postanowiła się trochę cofnąć do obrony, licząc na kontry po nieudanych akcjach Manchesteru.

W 62 minucie spotkania mieliśmy już wynik 3:0. Matić zagrał ładną piłkę do Hazarda w pole karne, ten zrobił mały ruch do środka i uderzył prawą nogą i pokonał De Gea.


                                      

Ostatnia bramka w tym spotkania padła w 70 minucie. Bramkę zdobył Kante, po ładnej akcji indywidualnej, której łatwym zwodem minął Smallinga i oddał strzał w polu karnym. De Gea był bez szans. W obronie popisał się też Pogba, który nie zrobił nic aby zabrać piłkę Kante. Rozumiem jak by to zrobił Hazard ale nie Kante.


                                  

Spotkanie zakończyło się wynikiem 4:0. Było to zasłużone zwycięstwo Chelsea. Kolejny fatalny występ Czerwonych Diabłów. Fatalna gra w obronie do tego Bailly doznał kontuzji kolana i nie wiadomo kiedy wróci. Pogba znów zagrał słabo tak samo Ibra. Nie wiem jaki jest sens wystawiania piłkarzy bez formy tylko dlatego, że jeden to najdroższy piłkarz na świecie a drugi jeden z najlepszych napastników na świecie, którzy nic nie dają. Czas na zmiany panie Mourinho. Kibice na stadionie wyrazili swoją opinię krzycząc: Fuck Off Mourinho.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz